Modelarstwo Plastikowe i Kartonowe w Radomiu

skorpionman

Ze względu na to, że model dotarł do mnie w stanie totalnej degrengolady, postanowiłem go poskładać do tak zwanej kupy.

skorpionman

Jeśli prosty silnik jest tak koszmarnie spasowany, to boję się myśleć co będzie dalej.

Czsochaj

Może tylko silnik taki coś niecoś niedokładny? a reszta może być całkiem przyjemna....

skorpionman

Zobaczymy. Póki co pomalowałem silnik i w czasie odcinania z nadwozia ramki, pękł jeden błotnik Evil or Very Mad

skorpionman

Nadwozie wróciło od lakiernika.

Feralnie pęknięty błotnik Evil or Very Mad

Czsochaj

Łaaaaa! A to pech....

skorpionman

Silnik i przedni zawias już na miejscu.

skorpionman

skorpionman

Tylny zawias złożony także bezproblemowo.

Czsochaj

I oby tak dalej,,tfu, tfu, tfu, żeby nie zapeszyć.

skorpionman

Kabina kierownika pojazdu.

skorpionman

Kompletne podwozie.

Właściwie, to brakuje dwóch części. Jednej z nich nie było, więc i drugiej nie montowałem. A co tam.

skorpionman

Z nadwoziem nie jest już tak kolorowo. Tył jest jakiś zwichrowany. Jest niżej niż powinien i tył kabiny pasażerskiej odłazi od dachu.

Trzeba będzie z tym walczyć. Co najśmieszniejsze, ten złamany błotnik lepiej pasuje niż ten dobry. Może trzeba było złamać obydwa?

Czsochaj

Lekko nie jest, ale trzeba pokonać ,,materię". Kabinę i przegrodę łączyłeś na gorąco? czy to ,,spreparowany plastik"?

skorpionman

To efekt powtórnego klejenia, które i tak nic nie dało.
Nie pomyślałem, bo trzeba było oderwać przegrodę od podłogi i przykleić do dachu. Szpara na dole byłaby łatwiejsza do zamaskowania. Teraz to już po ptokach.